Analiza linearna

Cześć pierwsza

Rozdział 1

Akcja powieści rozgrywa się w Londynie w 1984 roku. Wszędzie wiszą plakaty przedstawiające imponującą męską twarz z wąsami, opatrzone napisem Wielki Brat patrzy. Anglia nazywa się teraz Pas Startowy 1 i jest częścią szerszej organizacji państwowej zwanej Oceanią.

Oceania według Orwella
Oceania według Orwella

Ministerstwo Prawdy, w którym pracuje główny bohater Winston Smith, odpowiada za wiadomości, rozrywkę, edukację i sztuki piękne. Ministerstwo podlega Partii, której hasła to:

WOJNA TO POKÓJ,

WOLNOŚĆ TO NIEWOLA,

IGNORANCJA TO SIŁA.

Pozostałe trzy wydziały rządu to Ministerstwo Pokoju odpowiedzialne za wojnę; Ministerstwo Miłości, zajmujące się prawem i porządkiem; oraz Ministerstwo Obfitości, którego prerogatywą miała być gospopdarka.

Winston mieszka w kiepsko wyposażonym bloku o dumnej nazwie Blok Zwycięstwa. Głównym wyposażeniem mieszkania Winstona jest teleekran - urządzenie służące propagandzie i nieustannej kontroli obywateli. Winston ukrywa się we wnęce poza zasięgiem teleekranu, gdzie prowadzi swój tajny dziennik.

Tego ranka w pracy Winston zwrócił uwagę na dwie osoby podczas codziennego rytuału zwanego Dwiema Minutami Nienawiści. Jedną z nich była młoda, ciemnowłosa kobieta, której Winston instynktownie nie lubił. Drugim był O’Brien, ważny członek Wewnętrznej Partii. Przedmiotem Nienawiści był tego ranka Emmanuel Goldstein, dawny zdrajca Partii, nazywany wrogiem ludu.

Winston czuł, że O’Brien podziela jego pogardę dla partii, podejrzewał, że należy on do tajemniczej organizacji opozycyjnej zwanej Braterstwem. Zainspirowany tą myślę Winston zapisuje bluźniercze hasło PRECZ Z WIELKIM BRATEM. Ma świadomość, że to myślozbrodnia, za którą grozi kara unicestwienia, zwana ewaporacją.

Rozdział 2

Sąsiadka, pani Parsons, prosi Winstona, żeby naprawił jej instalację wodno-kanalizacyjną. Kiedy Winston pracuje, dzieci Parsonsów, należące do Ligii Młodych Kapusiów grożą Winstonowi, krzycząc, że jest zdrajcą i wymachując zabawkowym pistoletem.

Winston postrzega dzieci jako niebezpieczne, całkowicie zmanipulowane przez Partię oraz pozbawione skrupułów moralnych. Wiele z nich donosi na swoich rodziców Policji Myśli. Po powrocie do mieszkania Winston wspomina sen sprzed lat, w którym śnił mu się O’Brien zapowiadający: Spotkamy się tam, gdzie nie ma mroku.

Telekran ogłasza sukces w walce z armią euroazjatyckiej, a gdy na ekranie telewizora rozbrzmiewa patriotyczna piosenka Gwiazdo, zachowaj Oceanię, w oddali wybuchają bomby.

Wracając do swojego pamiętnika, Winston zastanawia się, dla kogo pisze. Wie, że zapłaci śmiercią za swój za swój bunt (pisanie to bunt).

Kiedy Winston pisze: myślozbrodnia nie pociąga za sobą śmierci: myślozbrodnia JEST śmiercią, ma świadomość, że zostanie ewaporowany. Winston zdaje sobie sprawę, że Partia kontroluje rzeczywistość. Stara sie temu przeciwstawić, spisując swoje myśli.

Rozdział 3

Winston śni o swojej matce, która zniknęła wraz z młodszą siostrą w latach pięćdziesiątych, podczas pierwszej wielkiej czystki. Wczesne dzieciństwo kojarzy się bohaterowi z prywatnością i miłością. W swoim śnie ma wizję pastwisk, kołyszących się drzew i czystych stawów wypełnionych rybami - krajobraz, który nazywa Złotą Krainą i który wspomina z nostalgią.

Winston uświadmia sobie, że nie pamięta czasu, kiedy Oceania nie prowadziła jakiejś wojny. I chociaż pamięta doskonale, że ​​Oceania była kiedyś sprzymierzona z Eurazją, linia partii jest obecnie taka, że ​​Oceania zawsze była z nimi w stanie wojny. Winston zauważa, że jeśli kłamstwo powtarza wystarczająco często, zostaje ono zaakceptowane jako prawda.

Rozpamiętując zniknięcie swojej matki i siostry, Winston przypomina sobie przeszłość wystarczająco dobrze, by nazwać kłamstwo kłamstwem.

Rozdział 4

Zawodowym zadaniem Winstona jest zmiana tego, co zostało napisane w poprzednich wydaniach czasopism, filmów i fotografii. Narracja na temat przeszłości musi być absolutnie zgodna z teraźniejszością a Wielki Brat nie może się mylić. Wszelkie wzmianki o ludziach zabitych przez Partię muszą zostać usunięte, zaś ewaporowani ludzie stają się „nieobywatelami”.

Ministerstwo Prawdy tworzy także rozrywkę dla proli, na którą mają składać się: sport, kryminały oraz pornografia. W powszechnym mniemaniu prole nie są zagrożeniem dla Partii, ale jest ich wielu, więc należy zajmować ich prymitywnymi rozrywkami, takimi jak alkohol, pornografia i hazard.

  • w Ministerstwie Prawdy pracownicy faktycznie zmieniają prawdę, poprzez manipulację słownictwem, wykasowywaniem z kronik niewygodnych faktów, zakłamywanie zdarzeń.

  • Orwell używa również terminu nieobywatel, aby symbolizować władzę, jaką Partia posiada, nie tylko nad życiem istot ludzkich, ale także nad faktem ich istnienia.

Rozdział 5

Winston przebywa w stołówce w pracy, kiedy dołącza do niego jego znajomy Syme. Syme pracuje nad jedynastym wydaniem słownika Nowomowy. Celem tego słownika jest wyeliminowanie słów z języka, a tym samym zmniejszenie zakresu możliwych myśli i ograniczenie świadomości ludzi. Syme zapowiada, że pewnego dnia czytanie literatury klasycznej będzie niemożliwe. Nawet rozmowa na pewnym poziomie skomplikowania nie będzie niemożliwa. Hasła partyjne także będą musiały się zmienić. Syme wyjaśnia to, mówiąc:

Nawet literatura partyjna nie uniknie zmian. I partyjne hasła. Bo jak może istnieć hasło “wolność to niewola”, skoro zniknie pojęcie wolności?

Winston uważa, że ​​Syme jest zbyt inteligentny, aby przeżyć. Za dużo czyta, za głęboko myśli i mówi rzeczy, których nie powinien mówić. Winston jest pewien, że pewnego dnia jego znajomy zostanie ewaporowany.

Pan Parsons, który również pracuje w Ministerstwie Prawdy, podchodzi do nich, chwaląc się, że jego córka doniosła na jakiegoś człowieka Policji Myśli. Ministerstwo Obfitości ogłasza przez teleekran wzrost produkcji we wszystkim, od żywności po helikoptery. Winston tymczasem zna rzeczywistość: brakuje prawie wszystkiego, codzienność jest ponura.

Gdy wszyscy słuchają ogłoszenia, ciemnowłosa dziewczyna patrzy na Winstona, co ten zauważa z niepokojem. Martwi się, że jego wyraz twarzy zdradza jego nieprawomyślność.

Wszyscy bohaterowie tego rozdziału mają powody, by martwić się o przetrwanie. Syme, który jest bardzo dobry w swojej pracy, posiada cechę, która może mu w końcu zaszkodzić: jest inteligentny, a inteligentnych ludzi nie da się łatwo kontrolować, co sprawia, że stanowią zagrożenie.

Parsons jest dumny ze swoich dzieci, ale duma nie zapewnia mu bezpieczeństwa. Jeśli członkowie rodziny są zachęcani do donoszenia na siebie nawzajem, to tylko kwestia czasu, zanim Parsons stanie się przedmiotem donosu ze strony własnych dzieci.

Rozdział 6

Winston pisze w swoim dzienniku o spotkaniu z prostytutką - akcie zakazanym, ale niezbyt surowo karanym. Partia twierdzi, że czasami trzeba zaspokajać popędy seksualne, o ile seks jest pozbawiony radości. Seks ma służyć tylko celom reprodukcyjnym. Partia musi wyrazić zgodę na małżeństwo. Pary, które wydają się sobie podobać, nie uzyskują zgody na związek. Partia próbuje zabić ludzkie instynkty, a skoro nie da się całkowicie wyeliminować popędu seksualnego, przynajmniej akt miłosny należy przedstawiać jako brudny i odpychający.

W rzeczywistości Winston jest żonaty z kobietą o imieniu Katharine. Jego żona to partyjna służbistka, niezdolna do oryginalnych myśli. Gdy małżeństwo Winstona stało się nie do zniesienia, pozwolono mu na separację z żoną, która trwała już 11 lat. Narrator mówi, że organizacje, takie jak Młodzieżowa Liga Antyseksualna, do której należy ciemnowłosa dziewczyna (Julia), są bardzo skuteczne w przekonywaniu partyjnych kobiet, że seks jest odpychajacy i zły.

Posługując się opisem okropnego spotkania z prostytutką i beznamiętnego małżeństwa z Katharine, Orwell pokazuje, jak bardzo Partia odebrała życiu wszelką radość, deprecjonując ludzką seksualność i zdolność do przeżywania miłości.

Rozdział 7

Jeśli jest jakakolwiek nadzieja, pisze Winston, spoczywa w prolach. Winston uważa, że proletariat, czyli klasa robotnicza, która stanowi 85 procent populacji, może obalić partię.

Winston wraca myślami do momentu, kiedy trzymał w ręku dowód, że historia partii jest nieprawdziwa. W latach sześćdziesiątych wielu pierwotnych przywódców rewolucji zostało uznanych za zdrajców. Wielu innych zostało zabitych. Kilku ukryło się, w tym Goldstein. Trzej mężczyźni, którzy przeżyli, to Jones, Aaronson i Rutherford. Trzej “przyznali się” i zostali tymczasowo zwolnieni. Winston widział ich kiedyś w kawiarni Pod kasztanem. Pięć lat później Winston natrafił przypadkowo na zdjęcie, przedstawiające całą trójkę na przyjęciu partyjnym w Nowym Jorku w dniu, w którym mieli oni rzekomo kolaborować z wrogiem.

Orwell stawia także czytelnikom problem do rozważenia: czy samo przekonanie, że rzeczywistość jest inna niż sądzi większość, czyni z człowieka szaleńca? Był taki czas, wspomina Winston, kiedy jedna osoba (Kopernik) oświadczyła, że ​​Ziemia krąży wokół Słońca, a nie Słońce wokół Ziemi. Udowodniono, że miał rację i dlatego nie był szalony. Rozdział kończy się słowami Winstona: Wolność to wolność stwierdzenia, że ​​dwa plus dwa dają cztery.

Rozdział 8

Wędrując przez londyńskie slamsy, Winston trafia do sklepu z drobiazgami, w którym kupił swój pamiętnik. Właściciel, pan Charrington, zaprasza Winstona do obejrzenia większej ilości antyków w pokoju na piętrze. Na ścianie znajduje się obraz starego kościoła (św. Klemensa), a pan Charrington recytuje fragment dziecięcego wierszyka, który zawiera jego nazwę. Wierszyk kończy złowieszczy wers: a oto topór, który zetnie ci głowę.

Całości nie pamiętam, ale wiem, że kończył się następująco: “Oto ciastko, możesz zjeść połowę, a oto topór, który zetnie ci głowę”. To była taka zabawa. Część dzieci stała parami naprzeciw siebie trzymając w górze złączone ręce, a pozostałe przechodziły pod nimi. Kiedy padły słowa “A oto topór, który zetnie ci głowę”, ręce się opuszczały, zatrzymując kogoś z przechodzących. Wierszyk wymieniał wszystkie londyńskie kościoły; przynajmniej wszystkie ważniejsze.

W pokoju nie ma teleekranu, a Winston dochodzi do wniosku, że mógłby tu być bezpieczny i rozważa wynajęcie go za kilka dolarów miesięcznie. Wychodząc ze sklepu, spostrzega ciemnowłosą dziewczynę z Ministerstwa Prawdy i zastanawia się, czy ta go szpieguje.

Część II

Rozdział 1

Cztery dni po wizycie Winstona w sklepie z drobiazgami ciemnowłosa dziewczyna wsuwa mu do ręki kartkę papieru.Napisała na niej odręcznie: Kocham cię.

Bohaterowie ostatecznie spotykają się w stołówce i ustalają miejsce i czas dłuższego spotkania, nie wymieniając spojrzeń.

Rozdział 2

Winston i Julia spotykają się w cieniu krzewów, z dala od teleekranów i ukrytych mikrofonów. Julia jest 15 lat młodsza od Winstona, ale nie różnica wieku nie jest dla niej istotna. Ważniejsze jest to, że on również nienawidzi Partii.

Orwell tworzy zupełnie inną nastrój w scenie spotkania Winstona i Julii. Opis miejsca, w którym się spotykają - „dukt liśni złociście”, „pobocze mieni się od dzwonków” - to jedyna, jak dotąd, w powieści wizja piękna.

W tym rozdziale Winston zdaje sobie sprawę, że on i Julia popełnili zbrodnię przeciwko Partii. Obecnie jest pesymistą co do ich przyszłości i mówi: „Jesteśmy martwi”.

Drozd siada na pobliskiej gałęzi, śpiewa, a potem ucieka. Ptak jest symbolem wolności, w którą bawią się Winston i Julia, ale której nie osiągnęli.

Rozdział 3

Nigdy nie należy wracać tą samą drogą - mówi Julia, gdy się rozstają. Następny raz bohaterowie spotykają się w dzwonnicy zrujnowanego kościoła. Cały czas są czujni, pilnują, aby nie wpaść w ręce Policji Myśli.

Julia ma zaledwie 26 lat i nie pamięta niczego sprzed lat sześćdziesiątych. Jako młoda dziewczyna była członkiem Kapusiów oraz Młodzieżowej Ligi Antyseksualnej.

W tym rozdziale czytelnik dowiaduje się, czym różnią się Winston i Julia. Julia jest gotowa łamać zasady, by znaleść w życiu jakąś przyjemność, ale uważa, że ​​inscenizowanie jakiegokolwiek jawnego buntu jest głupie. Winston jest pesymistą, przekonanym, że kochankowie wcześniej czy później zostaną nakryci. W porównaniu z nim Julia jest optymistką i hedonistką. Chce cieszyć się życiem.

Rozdział 4

Bohaterowie spotykają się systematycznie w pokoju wynajmowanych przez Winstona u pana Charringtona. Uczucie bohatera do ukochanej pogłębia się.

Julia przybywa na spotkanie z prawdziwą kawą, prawdziwym cukrem i innymi smakołykami. Nosi makijaż i perfumy, aby poczuć się jak “prawdziwa kobieta”. Winston zwierza się jej ze swojego strachu przed szczurami. Bohaterowie przypominają sobie wierszyk o kosciele św. Klemensie. Winston zwraca uwagę na szklany przycisk do papieru.

Wyliczanka o św. Klemensie i przycisku do papieru pojawiają się w utworze po raz kolejny, co nadaje im swego rodzaju symbolicznego znaczenia. Julia pamięta nieco więcej tekstu niż pan Charrington, jej wersja ma to samo złowieszcze zakończenie: A oto topór, który zetnie ci głowę!

Winston odczytuje przycisk do papieru jako metaforę wynajmowanego pokoju. Wewnątrz przycisku znajduje się koralowiec, symbolizujący życie jego i Julii, ukryte przed Wielkim Bratem.

Rozdział 5

Zgodnie z przewidywaniami Winstona, Syme został ewaporowany. Jego nazwisko zostało usunięte z list, stał się nieobywatelem.

Ludzie pracują po godzinach, przygotowując się do Tygodnia Nienawiści i wpadają w kolektywny szał. Bomby rakietowe zabijają setki ludzi, co prowadzi do demonstracji przeciwko Goldsteinowi. Julia sugeruje, że bombardowanie prowadzi sama partia, aby nasilić nienawiść do Goldsteina.

Winston i Julia spotykają się kilka razy w czerwcu w swoim pokoju. Winston wierzy, że Bractwo istnieje i rozważa aktywny bunt. Julia uważa jednak ten pomysł za absurdalny. Zgadza się, że O’Brien może być związany z Bractwem, jednak nie ma to dla niej znaczenia.

Winston obawia się rewizji historii, do której sam się przyczynia, wykonując swoją pracę. Julia martwi się o jego zdrowie psychiczne.

Julia reprezentuje postawę tych ludzi, którzy nie rozumieją konsekwencji braku oporu. A przecież dużo łatwiej jest Wielkiemu Bratu przejąć i utrzymać kontrolę, jeśli ludzie odstąpią od walki politycznej, po prostu poddadzą się i zaakceptują ucisk, przestając się tym przejmować.

Rozdział 6

O Brien proponuje Winstonowi spotkanie. W rozmowie nawiązuje do Syme’a, który jest nieobywatelem, więc nie powinien być wspominany. Winston uważa, że ​​jest to sygnał reprezentujący pęknięcie w Partii. To wzmacnia przekonanie Winstona, że ​​O’Brien, członek Partii Wewnętrznej, jest w rzeczywistości dysydentem.

Ewolucja Winstona stała się jasna i teraz postępuje szybko. Przeszedł od niejasnego niezadowolenia ze swojej sytuacji życiowej do precyzyjnego wyrażania swoich myśli. Teraz jest u progu akcji, a narrator mówi: Początek zawiera w sobie koniec. Narrator zdaje się potwierdzać intuicję Winstona, że zmierza on prosto do grobu.

Tragizm ma miejsce wtedy, gdy skaza lub wina bohatera prowadzi go do końca, który był od początku nieunikniony z powodu tej skazy lub winy. Chociaż Winston nie jest typowym bohaterem tragicznym, wie, że działania, które podejmuje, mogą doprowadzić do jego śmierci.

Rozdział 7

Winstonowi śni się początek rewolucji, kiedy jego rodzina mieszkała w małym pokoju. Jego ojciec zniknął jakiś czas wcześniej, a mały Winston łapczywie zjadł czekoladę, która miała być przeznaczona także dla jego matki i siostru. We śnie Winstona dręczy poczucie winy.

Julia budzi się w pełni, gdy Winston mówi głośno: „Prole to istoty ludzkie. Nie jesteśmy ludźmi”. Uważa, że ​​emocje czynią ludzi ludźmi, a ponieważ członkowie Partii są pozbawieni emocji, nie żyją w pełni. Decyduje, że powinni się rozstać, aby nie narażać Julii. Ta jednak deklaruje chęć pomocy Winstonowi, nawet jeśli oznacza to otwarty bunt. Postanawiają, że jeśli Partia zmusi ich do poddania się , ich uczucia się nie zmienią. Prawdziwa zdrada polegałaby na tym, że przestaliby się kochać, a tego Partia nie jest w stanie wymóc.

Winston jest przekonany, że Partia go znajdzie i zabije. Ale wie, że tak długo, jak długo może trzymać się swoich uczuć, Partia nie jest w stanie zabić jego ducha. To właśnie czyni Winstona buntownikiem - jego wiara w wartość ludzkich emocji.

Rozdział 8

Przemieszczając się różnymi drogami, Winston i Julia docierają do mieszkania O’Briena w części miasta, w której mieszkają zamożni członkowie Partii Wewnętrznej. Wszystko jest tu czyste i przestronne, a członkowie Partii Wewnętrznej mogą jednorazowo wyłączać teleekrany nawet na pół godziny.

O’Brien wyłącza teleekran, uśmiecha się i zaprasza Winstona do zabrania głosu. Winston deklaruje w imnieniu swoim i Julii gotowość dołączenia do ruchu oporu. Bohaterowie wznoszą winem toast za Goldsteina.

Testując determinację bohaterów do obalenia Partii, O’Brien zadaje serię makabrycznych pytań, w tym, czy są gotowi zaatakować kwasem siarkowym dziecko. Winston i Julia odpowiadają twierdząco na każde pytanie, dopóki O’Brien nie zapyta, czy są gotowi nigdy więcej się nie widzieć. Na to Julia odpowiada stanowczym nie.

Rozdział 9

Winston otrzymuje od O’Briena książkię-manifest Goldsteina.

Równocześnie musi pracować w godzinach nadliczbowych w Ministerstwie Prawy, bo Partia zmieniła wroga i trzeba zmienić historię. Chociaż Winston wie, że wszystko, co tworzy, jest fałszywe, podchodzi do tego z wyobraźnią i entuzjazmem. Po sześciu dniach nikt nie może udowodnić, że wojna z Eurazją kiedykolwiek miała miejsce, a pracownicy Ministerstwa Prawdy mają wolne popołudnie. Winston wykorzystuje tę okazję, by udać się do pokoju nad sklepem, gdzie w końcu ma okazję przeczytać książkę.

Manifest Goldsteina wyjaśnia, w jaki sposób partia jest zorganizowana i jak działa. Książka kończy się niedokończonym zdaniem, co powoduje u Winston niedosyt: dowiedział się, jak działa partii, ale nie wie dlaczego.

Jak na główne stanowisko opozycji, manifest Goldsteina jest dziwnym zapisem, ponieważ nie przedstawia żadnej nadziei na wyjście z obecnej sytuacji ani nie przedstawia metody obalenia reżimu Partii. Poza tym stwierdza, że ​​podział społeczeństwa na klasy niskie, średnie i wysokie funkcjonował przez całą historię i nigdy się nie zmieni. Nawet jeśli władza zostanie obalona, nowi liderzy nadal będą podtrzymywać niesprawiedliwość i podziały. Książka ściśle przypomina Manifest komunistyczny Karola Marksa, w którym definiuje on klasę w kategoriach własności i twierdzi, że konflikty klasowe są nieuniknione.

Książka wyjaśnia pewne mechanizmy działania Partii. Życie zwykłych ludzi musi podporządkowane ciężkiej pracy, aby nie byli świadomi niczego poza swoim ponurą codziennością. Wojna musi być ciągła, ponieważ zużywa zasoby, które w innym przypadku mogłyby wzbogacić ludzkie życie. Wykorzystanie zasobów jest kluczem do sukcesu Partii, bo gdyby wszyscy mieli dość, nie byłoby podziału na klasy. Wtedy hierarchia nie byłaby potrzebna, a elity, które chcą władzy, straciłyby ją. Wojna jest również pożądana, ponieważ podnosi nienawiść i strach opinii publicznej do poziomu gorączki. Jeśli ludzie żyją w ciągłym strachu, czują potrzebę zaufania swoim przywódcom.

Rozdział 10

Po przebudzeniu Julia zastanawia się, dlaczego piec zgasł, bo przed pójściem spać upewniła się, że nie brakuje w nim paliwa. Winston podchodzi do okna i słucha śpiewającej kobiety na podwórku. Chociaż myśli o niej jako o grubej i brzydkiej, uderza go też, że jest piękna.

Winston zdaje sobie sprawę, że ludzie na całym świecie są tacy sami. Chociaż rozdzieliy ich nienawiść i kłamstwa, z pewnością wyłoni się rasa świadomych istot. Jesteśmy martwi - mówi głośno. Julia powtarza jego słowa, a potem zza ściany słyszą te same słowa powtórzone przez Policję Myśli. Zostają schwytani. Kobieta na podwórku przestaje śpiewać, słychać odgłos balii rzucanej przez podwórko i krzyk bólu. Do pokoju wpadają mężczyźni w czarnych mundurach. Zgodnie z rozkazem Winston i Julia odwracają się plecami do siebie. Przycisk do papieru zostaje rozbity na kawałki, a Julia zostaje uderzona pięścią w klatkę piersiową. Ląduje na podłodze, walcząc o oddech, zanim zostaje brutalnie wyniesiona z pokoju.

Gdy Winston zastanawia się, czy aresztowano również pana Charringtona, ten nagle wchodzi do pokoju, bardzo zmieniony. Okazuje się on członkiem Policji Myśli. Jego pokój ostatecznie był pułapką.

Część III

Rozdział 1

Winston jest więziony w celi w Ministerstwie Miłości. Głoduje. Myśli o Julii, martwi go to, że nie wie, gdzie ona jest ani co się z nią dzieje.

Ma nadzieję, że uratuje go O’Brien. Jednak ten, ku przerażeniu i rozpaczy Winstona, okazuje się współpracownikiem Wielkiego Brata.

Ponieważ Policja Myśli zawsze przychodzi po ludzi w nocy, Winston miał nadzieję znaleźć miejsce, w którym nie ma mroku. Myślał, że będzie tam bezpieczny. Jak się okazuje, znajduje się tam właśnie teraz, ale jest to cela, w której światła są zawsze włączone.

Rozdział 2

Winston jest w celi, traci przytomność z powodu niekończących się przesłuchań i bicia. Przyznaje się nawet do tego, czego nigdy nie zrobił.

O’Brien osobiście torturuje Winstona, podłączając do maszyny, która może zadawać ból w skali od 0 do 100. Ból można zwiększyć lub zmniejszyć w zależności od odpowiedzi Winstona. O’Brien “przeprogramowuje” umysł Winstona tak, aby ten wierzył w aktualną prawdę Partii.

O’Brien wyjaśnia, że celem Partii nie jest zniszczenie heretyków, ale nawrócenie ich, ponieważ Partia nie może pozwolić na istnienie indywidualnej myśli. Dlatego muszą torturować i przesłuchiwać uwięzionego tak długo, aż rozkładowi ulegnie jego osobowość i indywidualność.

Rozdział 3

O’Brien oznajmia, że współpracował przy pisaniu manifestu Goldsteina. Następnie, poprzez tortury, wymusza na Winstonie intelektualną podległość. Niemniej jednak ten nadal mocno trzyma się idei, o których wie, że są prawdziwe: grawitacja istnieje, Ziemia istnieje od milionów lat, gwiazdy są oddalone o miliony lat świetlnych, a Partia pewnego dnia upadnie.

Kiedy Winston widzi siebie w lustrze, przeraża go wychudzenie jego ciała. Jedyną rzeczą, która go utrzymuje w jako takiej równowadze wewnetrznej, jest to, że w głębi serca nie zdradził Julii. Nie przestał ją kochać i O’Brien o tym wie.

Rozdział 4

Winston powoli oswaja się ze swoją celą. Wydaje się godzić z nieistnieniem możliwości oporu. Jednak ciągle jest przywiązany do Julii i ciągle nienawidzi Wielkiego Brata. Zdaniem O’Briena sama zmiana intelektu nie wystarczy, trzeba zmienić jeszcze uczucia Winstona, tak, aby całym sobą zaakceptował świat Wielkiego Brata.

Winston się zmienił. Skapitulował. Zaczął wierzyć w prawdę partii. Jednak dla O’Briana to za mało, dlatego bohater zostaje zabrany do pokoju 101.

Rozdział 5

Umrzeć z nienawiścią do Wielkiego Brata w sercu oznaczało dla Winstona wolność; ocalenie dla jego człowieczeństwa i jego miłości do Julii. Radowało go, że nie zdradził Julii. Jednak O’Brien postanowił całkowicie zniszczyć każdy strzęp człowieczeństwa w Winstonie, zmuszając go do zaparcia się tej miłości.

Ostatecznym “narzędziem” tortur, którym poddano Winstona okazały się…szczury, których bohater panicznie się bał. Tej próby psychika bohatera już nie wytrzymała, zaparł się Julii i swojej miłości do niej.

Rozdział 6

Na poczatku ostatniego rozdziału Winston siedzi w swoim stałym miejscu w kawiarni. Gin jest teraz jego życiem, jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Słucha teleekranu, czekając na biuletyn o bitwie między Oceanią a Eurazją i marzy o zwycięstwie Oceanii.

Jest obecnie całkowiecie złamanym, poddanym Partii człowiekiem. Spotkania z Julią, chociaż przez jakiś czas po wyjściu z Ministerstwa Miłości się odbywały, nie mają już dla niego (ani dla Julii) żadnego znaczenia.

Winston awansował na nowe stanowisko w Ministerstwie Prawdy, pracuje nad najnowszym wydaniem słownika Nowomowy. Swoje wspomnienia z dzieciństwa uważa teraz za fałszywe. Jedynym pozytywnym uczuciem, jakiego doznaje jest…pełne uwielbienie dla Wielkiego Brata.