Fraszka jako gatunek

Termin fraszka wprowadził do literatury sam Kochanowski, zapożyczając z włoskiego słówko frasca oznaczające gałązkę i nazywając tak swoje utwory - krótkie, o różnorodnej, choć zazwyczaj lekkiej lub żartobliwej, tematyce, opierające się na błyskotliwym pomyśle oraz celnym zakończeniu.

Fraszki są gatunkowo spokrewnione ze starożytnym epigramatem oraz anakreontykiem.

Strona tytułowa wydania Fraszek Jana Kochanowskiego z 1590.
Strona tytułowa wydania Fraszek Jana Kochanowskiego z 1590.

Tematyka fraszek

Fraszki ukazują obraz życia w renesansie. Ponieważ Kochanowski pisał je przez wiele lat, przedstawiają one codzienność dworzanina i ziemianina, jako że towarzyszyły one poecie na różnych etapach jego życia.

Spośród bogatego zbioru fraszek, proponuję wyróżnić następujące:

Na swoje księgi

Fraszka o cechach utworu programowego, wyjaśniająca istotę gatunku - tekstu o lekkiej tematyce, niosącego radość i rozrywkę, bezpretensjonalnego.

Do fraszek

Utwór autotematyczny, siegający tajemnicy procesu twórczego i zarazem wyrażający przywiązanie poety do własnego dzieła.

Do gór i lasów

Fraszka autobiograficzna, podsumowująca życie poety: zagraniczne podróże, udział wyprawie inflanckiej w 1557 roku, życie dworzanina i duchownego (Kochanowski, mimo że nie był kapłanem, pełnił funkcję proboszcza w Zwoleniu), wreszcie ziemianina. Podmiot liryczny bez żalu, ale z filozoficznym dystansem, przygląda się swojemu życiu, by w puencie wiersza nawiązać do horacjańskiej zasady carpe diem i tym samym podkreślić nieprzemijającą wartość życia w jego codziennym doświadczeniu.

O żywocie ludzkim (Fraszki to wszytko, cokolwiek myślemy)

Utwór filozoficzny, nawiązujący do biblijnego toposu vanitas z Księgi Koheleta - marność nad marnościami i wszystko marność. Fraszka stanowi refleksję nad ulotnością spraw, którymi nadmiernie zajmuje się człowiek, zapominający, że życie to teatr marionetek obserwowany z góry przez reżysera, którego bawią ludzkie wysiłki.

W tym porównaniu człowieka do łątek - czyli kukiełek, marionetek, zauważyć można obecność aż dwóch toposów: theatrum mundi - życia jako teatru oraz Deus ridens - śmiejący się Bóg.

Na lipę (Gościu, siądź pod mym liściem)

Podmiot liryczny - lipa - zachęca do odpoczynku w jej cieniu. Szczyci się też, że jej pan ceni ją wyżej niż drzewa rodzące owoce. W istocie fraszka jest peanem na cześć szczęśliwego, spełnionego życia ziemianina oraz pochwałą arkadyjskiego Czarnolasu.

Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolasie
Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolasie

Na lipę (Uczony gościu)

Podmiotem lirycznym fraszki jest lipa, która zachęca uczonego gościa - poetę (prawdopodobnie chodzi o topos poeta doctus), aby zaznał ochłody w jej cieniu. Jednak sednem fraszki jest pochwała poezji, wyrażona wzruszająco pięknie w puencie utworu.

Jan Kochanowski pod lipą
Jan Kochanowski pod lipą

Opiewanie drzew było popularne w liryce starożytnej. Curtius przypominał, jak wybór odpowiedniego rodzaju drzewa mógł być przedmiotem sporu między pasterzami, bohaterami sielanek. Podczas gdy Lakon proponuje: „Słodsza będzie pieśń, gdy usiądziesz pod oliwką w tym gaju”, Komatas ma inne zdanie: Tam nie pójdę. Tutaj rosną dęby i cibora i słodko tutaj brzęczą pszczoły przy swych ulach […]. Cień jest nieporównanie większy niż u ciebie, a sosna zrzuca swe szyszki (Teokryt, V, 31 i nn.)49. Z opisu wynika, że dąb ze względu na swoją rozłożystą koronę był ulubionym gatunkiem arkadyjskiego sztafażu. Drzewa więc albo grupy drzew – pisał dalej Curtius – źródło albo strumień dla odświeżenia, trawiasty brzeg, gdzie można by usiąść, nadają arkadyjski charakter okolicy. Bo pochwała platana trwa przez całą starożytność. Pod platanami starożytni pisali wiersze i prozę, filozofowali. Ten rodzaj zajęcia stanowił ich otium, które – w przeciwieństwie do zwykłych, prozaicznych zajęć (negotium) – pozwalało na bardziej wyrafinowane spędzanie czasu. Miły dla oka obraz zielonego, rozłożystego drzewa przywoływał równie przyjemne odczucia. Budził radość i szczęście. (Curtius, dz, cyt., s.207, przypis 35)

Na dom w Czarnolesie

Pochwała domu i życia rodzinnego, będącego oazą szczęścia. Także wykładnia humanistycznego ideału szczęśliwego życia, skupionego na doczesności, wartościach etycznych, dobrych relacjach z ludźmi.

Na nabożną

Humorystyczna, króciutka fraszka, w subtelny sposób obnażająca hipokryzję religijną adresatki utworu, choć, zważywaszy na lekką formę oraz zwrot do adresatki “miła” należy sądzić, że nie chodzi tu o poważną polemikę z postawą ukochanej, ale raczej o flirt. Wierszyk zdaje się nawiązywać do konwencji wierszy dworskich, które ukazywały próby przełamania skrupułów zbyt cnotliwych dam.