Zadania przed przeczytaniem lektury
-
Jakie sensy symboliczne generują pojęcia światło i ciemność? Przywołaj, między innymi, kontekst biblijny oraz filozofię oświecenia.
-
Zapoznaj się z podstawowymi informacjami na temat Imperium brytyjskiego.
-
Upewnij się, że rozumiesz pojęcia kolonializm oraz imperializm. Pomocny może okazać się poniższy materiał video:
- Zapoznaj się z poniższym materiałem na temat belgijskiego Konga.
- Czytając powieść, zaznacz fragmenty, w których Marlow stopniowo, w kolejnych odsłonach, poznaje Kurtza: informacje przekazywane przez spotykane osoby, domysły i wyobrażenia Marlowa, w końcu - spotkanie z agentem.
Zadania po przeczytaniu
-
Czym jest najszlachetniejsza z idei , która miała usprawiedliwić odbieranie ziemi ludziom, którzy mają inny odcień skóry?
-
Znajdź w narracji Marlowa przykłady ironii.
-
Odnajdź w różnych częściach powieści obrazy konfrontujące światło i ciemność. Zaproponuj ich interpretację.
-
Czemu służy przywołanie przez Marlowa na początku jego opowieści historii dowódcy rzymskiej tryremy? Jakie znaczenie ma ono dla interpretacji utworu?
-
Jakie znaczenie dla wymowy powieści Conrada ma obraz kobiet zajętych robótką na drutach w biurze Kompanii? W jakim stopniu przypominają mitologiczne Mojry? To o nich Marlow mówi:
Tam, daleko, nieraz myślałem o tych dwóch strażniczkach bramy Ciemności, siedzących z drutami w rękach, jakby z czarnej włóczki robiły ciepły całun. Jedna wprowadza i wyprowadza kolejnych wkraczających w nieznane, a druga bada głupie, rumiane twarze obojętnym starczym wzrokiem. Ave! stara dziewiarko nad robótką z czarnej włóczki. Morituri te salutant. Niewielu z tych, na których spojrzała, miało okazję zobaczyć ją powtórnie, nawet nie połowa, jak dobrze policzyć. (16)
-
Wyodrębnij i opisz swoimi słowami etapy wędrówki Marlowa. Jak widzi on kolejne odsłony afrykańskiego kontynentu?
-
Scharakteryzuj kierownika stacji. Jak można rozumieć jego słowa: Ludzie, którzy tu (do Kongo - dopisek mój) przyjeżdżają, powinni nie mieć bebechów.
-
Wybierz trzy dowolne opisy afrykańskiej przyrody. Jak postrzega ją Marlow? Jakie sensy symboliczne odnajdujesz w tych opisach?
-
Białych mieszkańców stacji Marlow nazywa pielgrzymami. Dlaczego? Do czego ci ludzie pielgrzymują?
-
Przedstaw kolejne informacje, które docierają do Marlowa na temat Kurtza - jaki obraz agenta budują w jego świadomości?
-
Dlaczego podróż w górę rzeki wydaje się narratorowi wędrówką do najwcześniejszych początków świata a on sam i jego towarzysze wędrowcami po prehistorycznej ziemi?
-
Jaką prawdę o człowieku odsłania opis doświadczenia głodu, o jakim opowiada Marlow?
Nie ma takiego strachu, który wygra z głodem, żadna cierpliwość go nie zmoże, obrzydzenie po prostu nie występuje tam, gdzie jest głód, a co do przesądów i wierzeń, czyli tego, co się określa jako zasady, znaczą one w takim razie mniej niż plewy na wietrze. (…) Człowiek potrzebuje całej swej przyrodzonej siły, żeby porządnie walczyć z głodem. Naprawdę łatwiej znieść żałobę, niesławę i zgubę własnej duszy niż taki długotrwały głod. Smutne to, ale prawdziwe. (56)
- Marlow wielokrotnie podczas swojej podróży w górę rzeki rejestruje otaczającą wędrowców (intruzów?) ciszę, milczenie puszczy, także rozlegające się niekiedy dźwięki, w tym przerażające, wyrażające różne emocje, nieartykułowane krzyki tubylców dobiegające z puszczy. Jak w tym kontekście można rozumieć następujący fragment, przedstawiający rozumowanie Marlowa, gdy ten zaczął podejrzewać, że Kurtz nie żyje:
(…) Uświadomiłem sobie, że właśnie na to czekałem - na rozmowę z Kurtzem. Dokonałem naraz dziwnego odkrycia: nigdy nie wyobrażałem sobie, że Kurtz coś robi, ale zawsze tylko o czymś rozprawia. (…) Ten człowiek przedstawiał mi się jako głos. (…) Chodziło o to, że jest utalentowany, a z wszystkich jego talentów najwybitniejszym, niosącym największe poczucie prawdziwej obecności, miała być zdolność do przemawiania, jego słowa, dar wyrazu, zadziwiający, oświecający, najwznioślejszy i najgodniejszy pogardy, ów pulsujacy strumień światła albo też zdradziecka fala, płynąca wprost z jądra nieprzeniknionej ciemności. (62)
-
Jak wyjaśnisz zmianę, jaka zaszła w Kurtzu, a która zamanifestowała się dopiskiem uczynionym na napisanym wcześniej artykule zleconym przez Międzynarodowe Stowarzyszenie na rzecz Zwalczania Obyczajów Dzikich.
-
W kontekście treści utworu zinterpretuj słowa narratora:
Dzicz odszukała go dużo wcześniej i wzięła na nim straszliwy odwet za obłędny najazd, jakiego dokonywał. Myślę, że szeptała mu do ucha rzeczy, których on sam o sobie nie wiedział, o których nie miał najmniejszego pojęcia, dopóki nie zbratał się z tą wielką samotnością - a ten szept okazał się fascynujący i nie do odparcia. Rozlegał się w nim głośnych echem, bo Kurtz był w środku pusty…(79)
- Do refleksji nad procesem, który dokonał się w duszy Kurtza, wykorzystaj poniższy cytat:
Zabawna rzecz, życie. Cały ten tajemniczy układ bezlitosnej logiki, prowadzący do daremnego celu. Nadzieję można mieć najwyżej na to, że zyska się nieco wiedzy o sobie samym, wiedzy, która przychodzi zbyt późno, jako plon niewygasłych żalów. (…) Kurtz był niezwykłym człowiekiem. On miał coś do powiedzenia. I powiedział to. Odkąd sam zerknąłem na drugą stronę krawędzi (perspektywa bliskiej śmierci? - dopisek mój), lepiej rozumiem, co znaczyło jego spojrzenie, które wprawdzie nie dostrzegało już płomienia świecy, lecz było w nim tyle mądrości, że ogarniało cały wszechświat, tyle przenikliwości, że docierało w głąb wszystkich serc bijących w mroku. Kurtz dokonał podsumowania, dokonał osądu. “To zgroza!” (…). To był akt afirmacji, moralne zwycięstwo, za które zapłacił niezliczonymi porażkami, koszmarnym strachem, koszmarną satysfakcją. Ale to było zwycięstwo! (92)
- Na koniec pozostaje próba odpowiedzenia na pytanie: dlaczego Marlow, który tak brzydził się kłamstwem, okłamał narzeczoną Kurtza?