Zadania przed przeczytaniem lektury

  1. Jakie sensy symboliczne generują pojęcia światło i ciemność? Przywołaj, między innymi, kontekst biblijny oraz filozofię oświecenia.

  2. Zapoznaj się z podstawowymi informacjami na temat Imperium brytyjskiego.

  3. Upewnij się, że rozumiesz pojęcia kolonializm oraz imperializm. Pomocny może okazać się poniższy materiał video:

  1. Zapoznaj się z poniższym materiałem na temat belgijskiego Konga.
  1. Czytając powieść, zaznacz fragmenty, w których Marlow stopniowo, w kolejnych odsłonach, poznaje Kurtza: informacje przekazywane przez spotykane osoby, domysły i wyobrażenia Marlowa, w końcu - spotkanie z agentem.

Zadania po przeczytaniu

  1. Czym jest najszlachetniejsza z idei , która miała usprawiedliwić odbieranie ziemi ludziom, którzy mają inny odcień skóry?

  2. Znajdź w narracji Marlowa przykłady ironii.

  3. Odnajdź w różnych częściach powieści obrazy konfrontujące światło i ciemność. Zaproponuj ich interpretację.

  4. Czemu służy przywołanie przez Marlowa na początku jego opowieści historii dowódcy rzymskiej tryremy? Jakie znaczenie ma ono dla interpretacji utworu?

  5. Jakie znaczenie dla wymowy powieści Conrada ma obraz kobiet zajętych robótką na drutach w biurze Kompanii? W jakim stopniu przypominają mitologiczne Mojry? To o nich Marlow mówi:

Tam, daleko, nieraz myślałem o tych dwóch strażniczkach bramy Ciemności, siedzących z drutami w rękach, jakby z czarnej włóczki robiły ciepły całun. Jedna wprowadza i wyprowadza kolejnych wkraczających w nieznane, a druga bada głupie, rumiane twarze obojętnym starczym wzrokiem. Ave! stara dziewiarko nad robótką z czarnej włóczki. Morituri te salutant. Niewielu z tych, na których spojrzała, miało okazję zobaczyć ją powtórnie, nawet nie połowa, jak dobrze policzyć. (16)

  1. Wyodrębnij i opisz swoimi słowami etapy wędrówki Marlowa. Jak widzi on kolejne odsłony afrykańskiego kontynentu?

  2. Scharakteryzuj kierownika stacji. Jak można rozumieć jego słowa: Ludzie, którzy tu (do Kongo - dopisek mój) przyjeżdżają, powinni nie mieć bebechów.

  3. Wybierz trzy dowolne opisy afrykańskiej przyrody. Jak postrzega ją Marlow? Jakie sensy symboliczne odnajdujesz w tych opisach?

  4. Białych mieszkańców stacji Marlow nazywa pielgrzymami. Dlaczego? Do czego ci ludzie pielgrzymują?

  5. Przedstaw kolejne informacje, które docierają do Marlowa na temat Kurtza - jaki obraz agenta budują w jego świadomości?

  6. Dlaczego podróż w górę rzeki wydaje się narratorowi wędrówką do najwcześniejszych początków świata a on sam i jego towarzysze wędrowcami po prehistorycznej ziemi?

  7. Jaką prawdę o człowieku odsłania opis doświadczenia głodu, o jakim opowiada Marlow?

Nie ma takiego strachu, który wygra z głodem, żadna cierpliwość go nie zmoże, obrzydzenie po prostu nie występuje tam, gdzie jest głód, a co do przesądów i wierzeń, czyli tego, co się określa jako zasady, znaczą one w takim razie mniej niż plewy na wietrze. (…) Człowiek potrzebuje całej swej przyrodzonej siły, żeby porządnie walczyć z głodem. Naprawdę łatwiej znieść żałobę, niesławę i zgubę własnej duszy niż taki długotrwały głod. Smutne to, ale prawdziwe. (56)

  1. Marlow wielokrotnie podczas swojej podróży w górę rzeki rejestruje otaczającą wędrowców (intruzów?) ciszę, milczenie puszczy, także rozlegające się niekiedy dźwięki, w tym przerażające, wyrażające różne emocje, nieartykułowane krzyki tubylców dobiegające z puszczy. Jak w tym kontekście można rozumieć następujący fragment, przedstawiający rozumowanie Marlowa, gdy ten zaczął podejrzewać, że Kurtz nie żyje:

(…) Uświadomiłem sobie, że właśnie na to czekałem - na rozmowę z Kurtzem. Dokonałem naraz dziwnego odkrycia: nigdy nie wyobrażałem sobie, że Kurtz coś robi, ale zawsze tylko o czymś rozprawia. (…) Ten człowiek przedstawiał mi się jako głos. (…) Chodziło o to, że jest utalentowany, a z wszystkich jego talentów najwybitniejszym, niosącym największe poczucie prawdziwej obecności, miała być zdolność do przemawiania, jego słowa, dar wyrazu, zadziwiający, oświecający, najwznioślejszy i najgodniejszy pogardy, ów pulsujacy strumień światła albo też zdradziecka fala, płynąca wprost z jądra nieprzeniknionej ciemności. (62)

  1. Jak wyjaśnisz zmianę, jaka zaszła w Kurtzu, a która zamanifestowała się dopiskiem uczynionym na napisanym wcześniej artykule zleconym przez Międzynarodowe Stowarzyszenie na rzecz Zwalczania Obyczajów Dzikich.

  2. W kontekście treści utworu zinterpretuj słowa narratora:

Dzicz odszukała go dużo wcześniej i wzięła na nim straszliwy odwet za obłędny najazd, jakiego dokonywał. Myślę, że szeptała mu do ucha rzeczy, których on sam o sobie nie wiedział, o których nie miał najmniejszego pojęcia, dopóki nie zbratał się z tą wielką samotnością - a ten szept okazał się fascynujący i nie do odparcia. Rozlegał się w nim głośnych echem, bo Kurtz był w środku pusty…(79)

  1. Do refleksji nad procesem, który dokonał się w duszy Kurtza, wykorzystaj poniższy cytat:

Zabawna rzecz, życie. Cały ten tajemniczy układ bezlitosnej logiki, prowadzący do daremnego celu. Nadzieję można mieć najwyżej na to, że zyska się nieco wiedzy o sobie samym, wiedzy, która przychodzi zbyt późno, jako plon niewygasłych żalów. (…) Kurtz był niezwykłym człowiekiem. On miał coś do powiedzenia. I powiedział to. Odkąd sam zerknąłem na drugą stronę krawędzi (perspektywa bliskiej śmierci? - dopisek mój), lepiej rozumiem, co znaczyło jego spojrzenie, które wprawdzie nie dostrzegało już płomienia świecy, lecz było w nim tyle mądrości, że ogarniało cały wszechświat, tyle przenikliwości, że docierało w głąb wszystkich serc bijących w mroku. Kurtz dokonał podsumowania, dokonał osądu. “To zgroza!” (…). To był akt afirmacji, moralne zwycięstwo, za które zapłacił niezliczonymi porażkami, koszmarnym strachem, koszmarną satysfakcją. Ale to było zwycięstwo! (92)

  1. Na koniec pozostaje próba odpowiedzenia na pytanie: dlaczego Marlow, który tak brzydził się kłamstwem, okłamał narzeczoną Kurtza?
Joseph Conrad, Jądro ciemności, Kraków 2011, tłumaczenie: Magda Heydel