Treny - cykl poetycki
Jan Kochanowski stosunkowo późno założył rodzinę i osiadł na stałe w Czarnolesie. Zapewne liczył na spokojną jesień życia, pełną filozoficznej zadumy i radości z uprawiania poezji w ukochanym dworku, jednak okres ten okazał się dla niego wyjątkowo smutny. W dość krótkim czasie stracił bowiem brata, a także dwie córeczki: Urszulę i Hannę. Śmierć Urszulki stała się impulsem do napisania cyklu utworów, który wydany został w 1580 roku jako Treny
Poeta nawiązał w nim to tradycji poezji funeralnej, charakteryzującej się określoną kompozycję. Utwory żałobne musiały zachować stałe uporządkowanie elementów:
- pochwałę zmarłego
- przedstawienie ogromu poniesionej straty
- ukazanie żalu
- pocieszenie
- pouczenie, czyli zalecenie powściągnięcia cierpienia
Kochanowski zachował ten układ nie w pojedynczych utworach, ale w kompozycji całego cyklu. Ponadto, inaczej niż w tradycji funeralnej, dedykował swoje utwory nie jakiejś ważnej i zasłużonej personie, ale małej dziewczynce, koncentrując się nie tyle na znaczeniu zmarłej osoby dla świata, ale na cierpieniu ojca oraz kryzysie humanistycznej wizji świata, którą sam wyznawał.
Omówienie trzech centralnych trenów (IX, X, XI) cyklu znajdziesz tutaj.
Stanowiący podsumowanie cyklu Tren XIX odpowiada na wyrażone we wczesniejszych trenach rozterki filozoficzne i egzystencjalne autora.
Matka, która pojawia się we śnie autora, przypomina synowi założenia stoicyzmu i humanizmu chrześcijańskiego: akceptacji boskich decyzji, zmienności i niepewności ludzkiego losu. Słynne napomnienie:
ludzkie przygody
ludzkie noś;
Jeden jest Pan smutku i nagrody
nawiązują z jednej strony do sentencji Cycerona: ludzki los znoś po ludzku (łac.humana humane ferenda), a więc postawy stoickiej, z drugiej zaś do chrześcijańskiej koncepcji Boga, który czuwa nad człowiekiem, nawet gdy ten nie rozumie jego wyroków.