Treny IX, X, XI - dyskusja z filozofią renesansową

Treny IX, X i XI uchodzą za najbardziej mroczne w całym cyklu - stanowią krytyczną rozprawę ze światopoglądem renesansowym, są wyrazem buntu humanisty wobec założeń wyznawanej przez siebie filozofii.

Tren IX - kryzys filozofii

Utwór stanowi rozbudowaną apostrofę skierowaną do Mądrości. Ta, tak ważna dla stoików wartość, jest tu na pozór wychwalana. Człowiek, który posiadł mądrość ma być odporny na cierpienie, zawsze spokojny, niewrażliwy na skutki przemijania:

Który nie wie, co boleść, frasunku nie czuje, Złym przygodam nie podległ, strachom nie hołduje.

Jednak ostatnie cztery wersy ukazują iluzoryczność takiego ideału. Mimo całych lat poświęconych zdobywaniu wiedzy i pielęgnowaniu mądrości, w obliczu tragicznego zdarzenia, jakim jest utrata dziecka, poeta czuje się:

(…) nagle z stopniów ostatnich zrzucony I miedzy insze, jeden z wiela, policzony.

Stoickie założenia okazały się niewystarczające, aby ochronić poetę przed cierpieniem, ludzkimi emocjami, naturalną reakcją na dziejące się zło. Tren IX interpretuje się zazwyczaj jako wyraz kryzysu filozoficznego.

Tren X - kryzys wiary

Utwór dotyka tematyki życia wiecznego. Ma formę apostrofy skierowanej do Urszulki. Zrozpaczony ojciec pyta retorycznie o miejsce pobytu córeczki, wymieniając kolejne obrazy zaświatów, wywodzących się z różnych tradycji kultury europejskiej:

  • Czyś ty nad wszystki nieba wysoko wniesiona?

Poeta odwołuje się tu do wyobrażeń, według których kosmos składa się z dziesięciu nieb (sfer niebieskich), nad którymi znajduje się mieszkanie Boga, aniołów i zbawionych.

Universum
Universum
  • czyliś do raju wzięta

Poeta nawiązuje tu do katolickiego wyobrażenia raju - krainy zbawionych.

  • Czyliś na szcześliwe wyspy zaprowadzona?

Szczęśliwe wyspy to koncepcja wywodząca się z mitologii greckiej.

  • Czy cię przez teskliwe Charon jeziora wiezie i napawa zdrojem Niepomnym, że ty nie wiesz nic o płaczu moim?

Tu Kochanowski odwołuje się do mitologicznej postaci Charona - przewożącego dusze zmarłych przez Styks, zaś zdrój niepomny to Lete - rzeka zapomnienia. Napicie się wody z tej rzeki uwalniało dusze zmarłych ze wspomnień z życia przed śmiercią.

  • Czy człowieka zrzuciwszy i myśli dziewicze, wzięłaś na się postawę i piórka słowicze

Powyższe wyobrażenie, nasuwające skojarzenia z reinkarnacją, wywodzi się z platońskiej koncepcji metempsychozy - wędrówki dusz.

  • Czyś po śmierci tam poszła, kędyś pierwej była

Słowa te są wyrazem przekonania, że dusze zostają stworzone jeszcze przed narodzeniem w ciele fizycznym, a więc muszą gdzieś przebywać zanim się narodzą i tam też wracają po śmierci.

Powyższe pytania prowadzą poetę do rozpaczliwej sugestii, że może w ogóle nie być życia wiecznego:

Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest

oraz do przejmującej prośby skierowanej do Urszulki o pojawienie się pod jakąkolwiek postacią, co zdaje się poświadczać, że żadne religijne wyobrażenie nie jest w stanie ukoić bólu po stracie bliskiej osoby.

Jan Kochanowski nad zwłokami Urszulki
Jan Kochanowski nad zwłokami Urszulki

Tren X stanowi wyraz zwątpienia w przesłanie humanizmu chrześcijańskiego, zakładającego renesansową koncepcję Boga i świata.

Tren XI - kryzys etyki

Poeta kontynuuje tu swoją krytykę filozofii stoickiej, odnosząc się tym razem do najważniejszej wartości stoicyzmu - cnoty.

Zdaje się powtarzać za Brutusem gorzkie słowa: Fraszka cnota! W utworze stawia pod znakiem zapytania zasadności cnotliwego życia, które nie jest w stanie zagwarantować człowiekowi odporności na zło. Powątpiewa w moc ludzkiego rozumu, który okazuje się bezradny wobec tajemnic wszechświata.

A my rozumy swoje przedsię udać chcemy,

Hardzi miedzy prostaki, że nic nie umiemy.

Wspinamy sie do nieba, Boże tajemnice

Upatrując, ale wzrok śmiertelnej źrzenice

Tępy na to;

Kosmos traci swoje logiczne podstawy, a ludzie żyją wśród iluzji, bezskutecznie próbując znaleźć sens wśród praw, których nie rozumieją:

sny lekkie, sny płoche nas bawią,

które sie nam podobno nigdy nie wyjawią.

Utwór kończy przejmujące upomnienie skierowane do siebie samego - jakby poeta miał świadomość, że w swojej rozpaczy posuwa się za daleko, że może przekroczyć granicę, za którą kończy się rozsądek a zaczyna szaleństwo.

Tren XI prezentuje kryzys wartości etycznych.

Podsumowanie

Interpretując powyższe treny, nie należy zapominać, że stanowią one integralną część cyklu i dopiero biorąc pod uwagę jego całość, zwłaszcza tren XIX, można uchwycić ich pełną wymowę.