Historia w Kordianie - niezbędna wiedza
Utwór Słowackiego jest bardzo mocno osadzony w sytuacji politycznej swoich czasów. Bezpośrednio odnosi się do najnowszej historii, jaką dla Słowackiego stanowiła niesławna koronacja cara Mikołaja I na króla Polski w 1829 roku w oraz powstanie listopadowe.
W utworze pojawiają się postaci z bieżącej polityki, które, patrząc z dzisiejszej perspektywy, stanowią integralną część historii Europy I połowy XIX-tego stulecia.
Po sojuszu Austrii, Prus i Rosji z 1815 roku, tzw. Świętym Przymierzu, w Europie zapanował porządek oparty o stabilne monarchie, a w istocie wymierzony przeciwko rewolucyjnym i narodowowyzwoleńczym aspiracjom podporządkowanych im grup społecznych i narodów.
Słowacki napisał Kordiana w 1833 roku jako część planowanej trylogii. Utwór został wydany anonimowo jako dramat opatrzony podtytułem Spisek koronacyjny i nigdy nie został dokończony. Można przypuszczać, że Przygotowanie miało otwierać całą trylogię, bowiem jego treść nie odnosi się bezpośrednio do zawartości ukończonego dramatu.
Historia w Przygotowaniu
Akcja sceny rozgrywa się w noc poprzedzającą początek XIX stulecia, podczas której piekielne siły stwarzają przywódców powstania listopadowego. Twory szatanów to kolejno:
Generał Chłopicki
Jak kapral (Napoleon), kreślił plany, królów zwala, ale nie otrzymał inteligencji i przenikliwości Napoleona, był nie do boju, nie do trudu.
książę Czartoryski
Ten twór nie do końca udał się siłom nieczystym, bo posiadł szlachetne cechy, w tym giętkość Talleyranda i godne rysy Rzymianina. Mimo czary/ wyszedł jakiś człowiek godny - narzeka jeden z diabłów.
Generał Skrzynecki
Ukazany w Kordianie jako napuszony jak kogut, tchórzliwy i ślamazarny jak ślimak, wycofujący się z decyzji i działań jak rak.
pisarz i historyk Niemcewicz
Niemcewicz ukazany jest w Przygotowaniu jako Poeta - rycerz - starzec - nic - a więc zapatrzony w przeszłość, skończony już ideowo konserwatysta. W Akcie III Kordiana pojawi się jeszcze jako Prezes - ostrożny i zaniepokojony gotowością młodych spiskowców do walki nieetycznej, niezgodnej, jego zdaniem, z honorem polskiego rycerstwa.
historyk Lelewel
Ukazany został jako dławiony przez księgarnie i mole, przesadnie ostrożny i wahający się politycznie, niezdolny do powiedzenia młodym niczego inspirującego historyk. Biorąc pod uwagę realne zasługi Lelewela i jego działalność podczas powstania listopadowego, sąd Słowackiego o nim wydaje się niesprawiedliwy.
generał Krukowiecki
Ukazany jednoznacznie krytycznie jako zdrajca:
A gdy zabrzmi nad miastem dział huk, On rycerzy ginących porzuci
Wszystkie twory szatańskie w Przygotowaniu mają cechy groteski i karykatury.
Historia w pozostałych częściach utworu
Arnold Winkekried
Szwajcarski, półlegendarny, bohater wojny przeciw Austriakom z XIV wieku stał się w Kordianie symbolem nieustępliwej i heroicznej walki o wolność. Kordian przywołuje postać Winkelrieda podczas swego monologu na Mont Blanc i inspirowany jego bohaterską śmiercią formułuje swój krótki, aczkolwiek wymowny projekt polskiego mesjanizmu:
Polska Winkelriedem narodów!
zwany winkelriedyzmem.
Koronacja cara Mikołaja I na króla Polski - 1829 roku
Słowacki ukazuje w akcie III przetworzone poetycko autentyczne wydarzenie, jakim była koronacja cara Mikołaja I na króla Polski. Dalsze zdarzenia utworu to oczywiście nieudany zamach na monarchę-uzurpatora. Postacią historyczną jest także brat cara - wielki książe Konstanty, pełniący funkcję gubernatora wojskowego Królestwa Polskiego.
Okoliczności koronacji cara Mikołaja I
Królestwo polskie powstało w wyniku ustaleń kongresu wiedeńskiego, na którym obradowali monarchowie europejscy po pokonaniu Napoleona. Zgodnie z ustaleniami Królestwo Polskie miało się stać modelową monarchią konstytucyjną. Nadana przez cara Aleksandra I konstytucja była najbardziej liberalna w Europie. Zapowiadała liczne prawa obywatelskie i dopuszczała do udziału w wyborach stosunkowo rozległą warstwę wykształconych i zamożnych obywateli. Wszystko to wraz z utrzymaniem polskich praw, szkolnictwa i armii dawało wielu Polakom nadzieję, że przed Polską zarysowały się wreszcie korzystne perspektywy.
Szybko jednak te nadzieje okazały się płonne. Stopniowo ograniczono swobodę wymiany myśli i słowa poprzez cenzurę. Zasadę wolności osobistej coraz częściej naruszano poprzez bezprawne aresztowania. Konstytucyjne kompetencje poszczególnych władz były łamane przez carskiego brata, w. ks. Konstantego, który pełniąc funkcję dowódzcy polskiej armii, bezpośrednio naciskał na poszczególnych ministrów.
Następca Aleksandra - jego młodszy brat Mikołaj, nie krył swej niechęci do systemu politycznego Królestwa Polskiego, którego utworzenie traktował jak „godny ubolewania” błąd brata. Monarchię konstytucyjną uważał za ustrój sprzeciwiający się godności władcy zmuszonego do rządzenia za pomocą intryg oraz schlebiania ludowi.
Mikołaj objął władzę w atrmosferze spisków i planowanych zamachów. Zaledwie cztery lata wcześnie w Rosji stłumił powstanie dekabrystów, którzy opowiadali się za wprowdzeniem w Rosji monarchii konstytucyjnej oraz reform społecznych. Upadek dekabrystów pociągnął za sobą dekonspirację polskiego Towarzystwa Patriotycznego.
Nie stłumiło to jednak ambicji spiskowych na ziemiach polskich - taki właśnie spisek przeciw carowi ukazuje Słowacki w akcie III Kordiana. Przeczuwając możliwość zamachu, car Mikołaj zadbał o dodatkowe zabezpieczenie ceremonii swojej koronacji na króla Królestwa Polskiego.
Jak podaje Jarosław Czubaty:
Środki ostrożności nie były pozbawione sensu – mimo propolskich demonstracji władcy atmosfera w Królestwie była nadal napięta. Paradoks sytuacji polegał na tym, że to uzbrojeni żołnierze strzegący bezpieczeństwa monarchy mogli okazać się dla niego największym zagrożeniem. Historycy od dawna spierali się na temat spisku koronacyjnego opisanego przez Juliusza Słowackiego w „Kordianie”. Wzmiankujące o nim źródła są wprawdzie niepełne i niekiedy sprzeczne, nie ulega jednak wątpliwości, że w stolicy istniało sprzysiężenie złożone przede wszystkim z części elewów Szkoły Podchorążych Piechoty pozostających w kontaktach z grupą opozycyjnych posłów. Według niektórych relacji spiskowcy zamierzali aresztować Mikołaja I, jego syna oraz w. ks. Konstantego podczas jednej z parad lub uczty dla ludu i zmusić władcę do pozytywnego rozpatrzenia przygotowywanej przez posłów petycji w sprawie przywrócenia wolności słowa i przestrzegania konstytucji.
Według innych, bardziej może prawdopodobnych przekazów jedną celną salwą zamierzali po prostu zgładzić cara wraz z jego bratem i synem. O rezygnacji z planu zadecydowały podobno perswazje Juliana Ursyna Niemcewicza, uznawanego za narodowy autorytet sekretarza Senatu i pisarza, do którego spiskowcy udali się z prośbą o radę. Wiekowy już wówczas były sekretarz Kościuszki i towarzysz jego petersburskiej niewoli miał przekonać młodych radykałów, że przedsięwzięcie, które by plamą przeniewierzenia i okrucieństwa naznaczone było w dziejach, niweczyło szanse na ewentualne poparcie dla sprawy polskiej ze strony Wielkiej Brytanii i Francji.
Obaj bracia z dynastii rosyjskiej Romanowów ukazani się w bardzo negatywnym świetle. Słowacki ukazuje ich moralną nicość, bowiem ciążą nad nimi najobrzydliwsze zbrodnie. Na carze ciąży wina ojcobójstwa, zaś na Konstantym - gwałt i morderstwo na młodej Angielce.
Bibliografia:
Czubaty Jarosław, Koronacja cara Mikołaja I na króla Polski: czy jedna salwa miała zabić cara wraz z rodziną? https://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,24790387,koronacja-mikolaja-i-na-krola-polski-czy-jedna-z-salw-miala.html, dostęp 29.06.2020
Troszyński Marek, Słowacki. Poza kanonem, 2014, [kindle edition].