Potop - wizja polskości

Henryk Sienkiewicz realizował najdoskonalej swoją ideę pisania ku pokrzepieniu serc, utrwalając i wzmacniając sarmacką tradycję polskości i patriotyzmu. Jak pisze krytyk i historyk kultury Andrzej Mencwel o Potopie:

Szwedzi zostali przedstawieni w tej powieści jako zwarte kohorty nieomal mechanicznej, profesjonalnej potęgi militarnej, będącej przeciwieństwem rozproszonego, amatorskiego i kapryśnego pospolitego ruszenia oraz samowolnych podjazdowych zagończyków. Reprezentują “Zachód” , obcy rodzimej mentalności sarmackiej, walka z nimi zaś utrwalała się w pamięci czytelników jako swoiste zderzenie cywlizacji. Polscy patrioci przeciwstawiali się tutaj kosmpopolitycznym najeźdźcom, szlacheccy republikanie nie chcieli podlegać monarchistycznemu absolutyzmowi, a heroiczni indywidualiści - militarnej maszynerii.

Nasi obrońcy, choć materialnie mniej zaawansowani niż ich prześladowcy, górują jednak nad nimi wzlotami ducha, wiarą (jedyną prawdziwą - katolicką), bohaterstwem oraz bezprzykładnym umiłowaniem ojczyzny.

Sienkiewiczowska wizja polskości nierozłącznie jest związana z jego sposobem ukazywania historii. W Potopie (podobnie, jak w innych swych powieściach historycznych) przedstawia on dwie płaszczyzny historyczne: historię “wielką” - najazd Szwedów na Polską, oraz historię “prywatno-obyczajową”, związaną z losem fikcyjnych postaci. Te dwie płaszczyzny nie są w powieści rozdzielone.

Historia “wielka” została wyposażona przez Sienkiewicza w cechy legendy czy też mitu. Najważniejszym wydarzeniem jest tu oblężenie Jasnej Góry. Opisując je, autor opierał się na źródłach, ale sięgnał także po zakorzeniony w tradycji motyw oblężonej twierdzy, którego wzór odnaleźć można w Iliadzie Homera. Połączenie ukazanej podniośle obrony klasztoru jasnogórskiego z losami fikcyjnego bohatera - Kmicica, uwzniośliło jego dążenia do odkupienia grzechów. Oblężenie Jasnej Góry to punkt zwrotny nie tylko w życiu pana Andrzeja, ale także w powieściowych dziejach potopu szwedzkiego.

Powieściowi bohaterowie to przede wszystkim środowisko szlacheckie - z tej warstwy wywodzą się oficerowie i żołnierze walczący z wrogami. Oni są przede wszystkim nosicielami wartości moralnych i ich przeciwstawił Sienkiewicz zdradzieckim magnatom.

Pozytywni bohaterowie Potopu, (poza Kmicicem to niewątpliwie zwykła szlachta: np. Soroka, Pan Wołodyjowski, Zagłoba, Roch Kowalski, ale także niektórzy przedstawiciele wyżej urodzonych: pan Sapieha, Stefan Czarniecki czy nawet król Jan Kazimierz) wyposażeni są w stereotypowe polskie cnoty, jak patriotyzm, wierność, prawość, odwaga, wiara katolicka (większość niegatywnych postaci w utworze to niekatolicy!), przywiązanie do państwa i monarchy.

Sienkiewiczowska interpretacja dziejów najazdu szwedzkiego przedstawia się następująco:

Zawiodły więzy polityczne i społeczne, naród (przede wszystkim szlachta) uległ przemocy, ale działo się to głównie za sprawą wewnętrznego rozprzężenia i zdrady. Pozostał więc jedynie patriotyzm nielicznych, do końca wiernych Rzeczypospolitej, królewski majestat Jana Kazimierza oraz więź religijna. One to powodują zmianę sytuacji i ostateczne zwycięstwo nad wrogiem. Religia w ujęciu Sienkiewiczowskim ma przede wszystkim znaczenie narodowe. Pisarz traktował katolicyzm jako atrybut polskości, a wartość idei religijnej mierzył jej wpływem na aktywność walczących. Dlatego oblężenie Jasnej Góry pobudziło wolę walki i zmieniło układ sił, stało się przełomem w wojnie. (Bujnicki, s 141)

Sienkiewicz wykreował swoich bohaterów tak, aby budzili sympatię czytelnika. Nie uczynił ich zbytnio skomplikowanymi psychologicznie, zadbał, aby odznaczali się kilkoma wyrazistymi cechami oraz zestawił ich ze sobą na prawach kontrastu. Tak np. została zestawiona grupa postaci przewijająca się przez wszystkie części Trylogii: Zagłoba, Wołodyjowski, Skrzetuski, włączony w Potopie Roch Kowalski.

Najbardziej sarmacko-barokowym uczynił Sienkiewicz Onufrego Zagłobę. Jest on zarazem głównym nośnikiem komizmu w powieści. Komizm w powieściach Sienkiewicza służy nie tylko rozbawieniu czytelnika, ale też “rozbrojeniu” dramatyzmu i patosu.

Zagłoba jest dowcipny i elokwentny, ma słabość do mocnych trunków (Zawszem mówił, że gorzałka jeno tęgiej głowie służy.), dobrego jadła (Jak mawiali starożytni: kiedy w brzuchu pusto, w głowie groch z kapustą.) oraz długich gawęd, niepozbawionych osobistych przechwałek (Za młodych lat był ze mnie gładysz nie lada. Żebym tylko waści opowiedział, za co palmę w Galacie otrzymałem! Widzisz tę dziurę na moim czele? Dość, gdy ci powiem, że mi ją rzezańcy w seraju tamecznego baszy wybili.). Lubi towarzystwo niewiast, ale hołduje patriarchalnym obyczajom (Już starożytni filozofowie powiadali: jak nie ty Kachnę, tak Kachna ciebie.).

Równocześnie jest, mimo zaawansowanego wieku, znakomitym żołnierzem, gorącym patriotą, wiernym przyjacielem, człowiekiem sprawiedliwym.

Będąc doskonałym wcieleniem szlachcica -sarmaty, Zagłoba skupia w sobie także cechy wielkich bohaterów tradycji literackiej Falstaffa, żołnierza-samochwała (w stylu Papkina z Zemsty lub narratora Pamiętników Jana Chryzostoma Paska), Ulissessa czy też księcia Karola Radziwłła “Panie Kochanku”.

Ukazana przez Sienkiewicza zwykła szlachta (choć należy pamiętać, że autor Potopu próbował do obozu patriotów polskich włączyć także chłopów, ukazując np, chłopów z kosami walczących ze Szwedami, oraz oddanych ojczyźnie magnatów) jest właśnie nośnikiem najważniejszych polskich cnót i zarazem wzorem patriotyzmu.

Ten patriotyzm wyraża się poprzez wzloty ducha - gotowość do walki na śmierć i życie, w obronie szlacheckiej ojczyny, ziemi przodków, ale także wiary katolickiej. Ten model okazał się wyjątkowy nośny i w historii późniejszej Polski dla wielu zadziwiająco aktualny.

Reprezentację żelaznego, mechanicznego, bezdusznego Zachodu przejęły później w polskiej wyobraźni zabójcze Prusy, będące dziedzicami wiarołomnych Krzyżaków. (…) Po Prusakach przyszła Bismarckowska Rzesza, która na dodatek wypowiedziała nam antykatolicką i antypolską wojnę, czyli Kulturkampf. (…) Byliśmy nie tylko otoczeni przez zaborców; także w obrębie naszej, uznawanej za wyłączną dziedziną emancypowali się ci, których za narody nie bylismy skłonny uznawać: Ukraińcy, Żydzi, Litwini, Białorusini. Wyobrażenie przedmurza, które z granicznego bastionu stało się tarczą obrotową, odpowiadało w pewnej mierze historycznej realności końca XIX wieku i dlatego było popularyzowane i przyswajane. “Polak - katolik”, którego narodowość utożsamiano z wyznaniem, stał się obowiązującym wzorem tożsamości. W niepodległej II Rzeczypospolitej te ideał kulturowy został przez radykalnych nacjonalistów przekształcony w polityczny: Katolickie państwo narodu polskiego

Dalsze dzieje Polski, II wojna światowa z podwójną okupacją dokonaną przez Hitlera i Stalina, następnie usankcjonowane przez porozumienie międzynarodowe, nie biorące pod uwagę woli narodu, uzależnienie Polski od Rosji sowieckiej, tylko umacniały te wyobrażenia. Dodatkowo wzmacniała je walka władz stalinowskich z Kościołem.

Sienkiewicz ukazał zatem w Potopie tradycyjny, konserwatywny obraz polskości, czyniąc z niego model patriotyzmu, który dla części współczesnych Polaków jest nadal atrakcyjny. Dziś bywa on przeciwstawiany bezdusznemu Zachodowi, popadającemu, zdaniem niektórych, w cywilizację śmierci, któremu tylko odnowa duchowa, czyli oferowana przez prawdziwych Polaków rechrystianizacja może pomóc.

O recepcji Potopu oraz o tekstach poświęconych jego interpretacji przeczytacie np. tutaj

Tadeusz Bujnicki, Pozytywizm, Warszawa 1989 Andrzej Mencwel, Przedwiośnie czy potop. Nowe krytyki postaw polskich, Warszawa 2018