Stefan Żeromski (1864 - 1925) to jeden z najważniejszych prozaików polskich. W swoich utworach poruszał najistotniejsze problemy społeczne i polityczne swoich czasów. Przez lata swojej pracy zyskał uznanie czytelników, którzy nie tylko zaczytywali się w jego powieściach i nowelach, ale także uważali go za autorytet moralny. Żeromski nazywany bywał ostatnim wajdelotą, sumieniem narodowym, pogrobowcem powstania styczniowego. Jego pogrzeb w 1925 stał się okazją do wielkiej narodowej demonstracji, podczas której żegnano nie tylko szanowanego pisarza ale także wielkiego Polaka.
W szkolnym programie nauczania znajdują się takie utwory Żeromskiego jak powieści: Syzyfowe prace, Ludzie Bezdomni, Wierna rzeka, Przedwiośnie oraz opowiadania: Rozdziobią nas kruki, wrony i Siłaczka.
W wielu swoich utworach Żeromski podejmował problematykę narodową. Zastanawiał się, na jakiej warstwie społecznej powinno być oparte polskie społeczeństwo w niepodległym kraju. Obserwacja rzeczywistości podpowiedziała mu, że polskie nowoczesne społeczeństwo nie może bazować na ziemiaństwie i szlachcie, jak podczas wielu wcześniejszych stuleci.
Żeromski postulował w miejsce Polski szlachecko-ziemiańskiej Polskę opartą o inteligencję oraz chłopów i robotników. Najwięcej wagi przywiązywał do inteligencji, jako grupy społecznej, która jest w stanie unieść ciężar reform oraz wspomagać społeczeństwo na drodze do nowoczesnej demokracji.
Bohaterowie jego utworów to właśnie przedstawiciele inteligencji - nauczyciele, lekarze, pisarze, myśliciele- często gotowi poświęcać dobro własne na rzecz ogółu.
Pisząc Przedwiośnie autor wyraża swoją troskę i poczucie odpowiedzialności za los swoich rodaków, wyraża w niej obawę o przyszłe losy Polski oraz refleksję nad różnymi możliwościami rozwoju kraju. Wbrew krytykom żeromszczyzny, czyli inteligenckich złudzeń, żadne z tych możliwości, nawet ta najbardziej idealistyczna, czyli wizja szklanych domów nie jest całkiem utopijna. Jak pisze Andrzej Mencwel:
Wizja szklanych domów (..,) nie była utopią technologiczną, automatycznie rozwiązującą wszystkie problemy, jak to się szkolarsko utrwaliło. Była metaforą cywilizacyjnej przemiany, która w Polsce, po odzyskaniu niepodległości winna nastąpić, aby kraj nasz wydobył się z odwiecznego gospodarczego zacofania i społecznego zniewolenia. (s.14)
Chociaż wiodącym bohaterem Przedwiośnia jest Cezary Baryka, to jednak ideowym bohaterem powieści, reprezentującym poglądy najbliższe samemu autorowi jest Szymon Gajowiec. Nie znaczy to wszak, że Żeromski nie dostrzegał niedostatków i problemów, które kryły się w programie ewolucyjnych reform Gajowca - Cezary trafnie punktuje je w ostatniej rozmowie z swoim opiekunem i pracodawcą.
Powieść Przedwiośnie była ostatnim epickim utworem pisarza, można ją więc traktować jako swoiste ukoronowanie jego twórczości. Była ona też dziełem, na które wielu Polaków czekało, spodziewając się, że wielki pisarz zdiagnozuje w niej sytuację polityczną kraju chwilę po odzyskaniu niepodległości i wskaże kierunek, w którym powinien on zmierzać.
I choć jednoznaczny kierunek nie został wytyczony, a powieść bardziej wpisała się w charakterystyczną dla twórczości autora Ludzi bezdomnych literacką tendencję rozdrapywania ran niż Sienkiewiczowską ku pokrzepieniu serc, to jednak umocniła ona model patriotycznego i społecznego działania, znany z wcześniejszych utworów oraz tekstów publicystycznych Żeromskiego.
Stefan Żeromski z pełną świadomością wznosił swym pisarstwem inną niż Sienkiewiczowska nowoczesną konstrukcję polskiej tradycji demokratycznej. (…) Zachód i Europa przedstawiały się autorowi “Przedwiośnia” zupełnie inaczej niż autorowi “Potopu.” Nie stwarzały one zagrożenia, lecz stawiały niezbędne i pożądane pozytywne wyzwanie, któremu należy sprostać cywilizacyjnym przeistoczeniem. Jego nosicielem nie mógł być wyłącznie wynalazek techniczny, choćby przedstawiał się tak naocznie jak szklane domy, niezbędne było również przetworzenie rozdartego społeczeństwa w samorządne gminy, pracownicze syndykaty, powszechne kooperatywy, twórcze zespoły.(..) Nowoczesność, obok cywilizacji, a właściwie razem z nią, jest filarem tej konstrukcji tradycji historycznej, którą całym swym dziełem pisarskim wznosi Stefan Żeromski. (Mencwel, 20)